Nawet mam ostatnio wenę, ale tradycyjnie nie mam czasu. Mam za to bałagan (tzn. twórczy nieład) na stanowisku pracy.
A po wielu bojach i załamaniach wiary i nadziei udało się wreszcie - w dużej mierze dzięki Adasiowi - uruchomić galerię ładnerzeczy.net. Zapraszam :)